Moje podróże
Podróżnik, 2015-02-07



W drodze do Kielc przejezdzamy przez miasto Lelów. Niewielkie, uśpione, żyjace wolniej niz inne miasta, to takie urocze. Przypomniałem sobie, że w telewizji wiele razy mówiono, że w Lelowie znajduje się grób słynnego cadyka. Postanowiłem go zobaczyć. Miałem szczęście, bo wyszedł na spotkanie sąsiad mieszkający obok synagogi, który miał klucze i (za drobnął opłatą) otworzył synagogę i mi ją pokazał. Nie jest to nic szczególnego, po prostu pofabryczna sala, budynek zwykły, gdyby nie tablica to by nikt go nie zauważył, ale dla żydów liczy się to święte miejsce. W środku bardzo skromnie, zwykłe krzesła, stoły jak by z odzysku. Umywalnia ... jak w zakładach z głębokiego socjaliźmu. Sztukowane kafelki na ścianach, podłoga betonowa, odrapane ściany, umywalki ... ech. Ale pan, który mnie oprowadzał powiedział, że szykuje się remont. Więc za jakiś czas to miejsce odżyje. I zapewne kiedyś je będę chciał zobaczyć. Dowiedziałem się, że na grób cadyka Bidermana przyjeżdża kilkuset chasydów z całego świata. Wtedy Lelów odżywa i zaczyna wyglądac jak przedwojenne miasteczko żydowskie w dawnej Polsce. Po ulicach chodzą brodaci żydzi w swoich charakterystycznych strojach, w czarnych chałatach, białych pończochach, czarnych kapeluszach, lisich czapach, z długimi pejsami, chodzą i się modlą, tańczą i śpiewają ku chwale cadyka. Chciałbym to kiedyś zobaczyć. Dawid Biderman Lelewel (ur. 1746r. - zm. 1814r.). Był mędrcem, lekarzem, uzdrowicielem i przede wszystkim był rzecznikiem pokojowego współistnienia polaków i żydów.
« powrót
śląskie - powiat częstochowski - Lelów - grób cadyka Bidermana

Grób cadyka Bidermana

Miejsce modlitwy, na stole kładzie się Torę

Nie wiem co to jest, ale się dowiem

Basen do rytualnych oczyszczeń.

Biblioteka w synagodze
« powrót